pomocy - w trakcie sprawy o powierzenie mi córki pod opiekę zostałem pozbawiony z nią całkowicie kontaktu

Dodano przez:

wiewioor

wiewioor
2010.12.28 08:48

Witam,

jestem ojcem 7 letniej Mai. 4 lata temu rozstałem się z jej matką. Od tego czasu ona robi wszystko aby wymazać mnie z pamięci dziecka.

Zostałem zmuszony do walki o każdą sekundę jaką mogę spędzić z córką. 2 krotnie bylismy badani w rodk, opinię mam najleposzą z możliwych - córka kocha nas jednakowo, bardzo za mną tęskni, mam identyczne jak matka predyspozycje wychowawcze, bardziej koncentruję się na dziecku itp.

Ale to dla sądów za mało. Dostałem ok 4 dni kontaktów w miesiącu w sumie. Do kontaktów tych najczęściej z winy byłej żony i tak nie dochodziło.

W kwietniu br. z powodu notorycznego utrudniania mi kontaktów (wygrałem sprawę o ich egzekucję) i nadużywanai władzy rodzicielskiej przez matkę wniosłem do SR pozew o powierzenie mi córki pod opiekę. Zostaliśmy skieorwani 3ci raz do rodk. Na termin czekam już 6 miesiąc...

W sierpniu br. była aby ostatecznie ociąć mnie od córki przeprowadziła się 300km dalej. Oczywiście bez mojej wiedzy i bez mojej zgody. Bez zgody sądu w którym toczy się sprawa.

Natychmiast wniosłem o zabezpieczenie powództwa i nakazanie byłej powrotu do poprzedniego miejsca zamieszkania - bowiem taka odeległośc uniemożliwia osiągniecie mojego celu w sprawie - tj. przejęcie opieki nad córką. Logiczne jest chyba to że aby stać się głównym opiekunem dziecka trzeba z nim spędzać czas i orientować się w jego życiu.

Niestety nie dla sądu. Wniosek jak i kolejne odrzucił.

 

od 16 sierpnia jestem kompletnie odcięty od dziecka. Ni emogę nawet zadzwonić - nikt nie odbiera telefonów...

Jestem wykończony psychicznie, powoli zaczynam odchodzić od zmysłów.

widzenia w środy wedle wyroku są niemożliwe do spełnienia. mam prawo do odbierania córki ze szkoły o godz 14 do 18.

Obecna odległość sprawa że musiałbym wyjeżdzać po dziecko o 9 rano, a więc nie stawię się w pracy. Żaden pracodawca nie pozwoli mi pracować przez 4 dni w tygodniu. Branie urlopu odpada - ten musi pozostać bym mógł zajmować się dzieckiem w wakacje...

w 1 i 3 weekend mam córkę od 10 w sobotę do 18 w niedzielę. Do córki mogę dostać się tylko samochodem. Niestety własnego nie mam. Koszt przejechania 1200 km miesięcznie to obecnie prawie 500zł. Mam do wyboru - płacić alimenty albo jechać po dziecko.

Niestety muszę płacić aby nie mieć komornika na głowie bo to oznacza spiralę zadłużenia...

w grudniu udało mi się zmienić pracę - więc w styczniu będę mógł pierwszy raz od pół roku udać się do dziecka. Niestety nie wiem czy go dostanę... ex wielokrotnie wykręcała się chorobami itp. Obecnie grozi jej 1000 zł grzywny - ale dla jej konkubenta to są śmieszne pieniądze. Wolą zapłacić i córki dalej nie wydawać...

 

nie mniej jednak weekend trwa tylko 48h. wedle wyroku mam dzieckoi odbierać od matki i do niej spowrotem zawozić. to jest 5 h w jedną stronę więc w sumie 20h, a gdzie czas na zabawę z dzieckiem?

córka przez 7 lat życła w moim mieście - ma po mojej stronie liczną rodzinę z którą jest bardzo związana. Ma tu swoich przyjaciół za którymi bardzo tęskni. Jak w 28h (łącznie z noclegiem) zapewnić jej odpowiedni kontakt ze mną, rodziną i rówieśnikami?

sąd owszem stwierdził że ex złamała prawo. Mam pismo w którym sąd zaznacza ze dokonała istotnych zmian w życiu córki bez konsultacji ze mną i bez zgody sądu. Wyrażnei pisze że jej obowiązkiem jest umożliwić mi i córce wzajemne kontakty. Jednak na tym się kończy

 

dodatkowo dochodzi jeszcze osoba konkubenta - posiadam 3 opinie psychologiczne na jego temat - jest to leczony psychiatrycznie alkoholik, palacy marihuanę, karany juz wcześniej za znęcanie się nad rodziną, przez biegłych określany jako moralnie i wychowawczo naganny.

Niestety sąd osobę tego człowieka całkowicie ignoruje. Woli aby moja córka wychowywałą się z człowiekeim którego się boi i który jest dla niej niebezpiczeny niż z ojcem którego kocha i za którym tęskni

błamgam Was o pomoc...

 

Obserwuj Komentarze (7)

Publikuj


Komentarze do artykułu

  • RR

    RR 2010-12-28 13:06:27

    Witam, sprawa jest trudna,w takich sprawach w Polsce nie ma skutecznej egzekucji postanowień sądu, potwierdzają to przegrane procesy w Strasburgu.

    Zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego kurator może poprosić o pomoc policję, może też ukarać matkę grzywną oraz z urzędu wszcząć sprawę o pozbawienie matki praw rodzicielskich lub ich ograniczenie.
    Wystarczyłoby kobietę obciążyć finansowo za każdą wizytę kuratorki, która kończy się niepotrzebną fatygą, bo przecież jej praca kosztuje.

    Trwają prace nad nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego. Zmiany przewidują możliwość nałożenia kary pieniężnej na rodzica utrudniającego drugiemu kontakt z dzieckiem. Kwota ta, zależna od sytuacji majątkowej, miałaby być wypłacana na rzecz pokrzywdzonego. A gdy i to okaże się nieskuteczne możliwe będzie przymusowe odebranie dziecka.
    W Komisji Nadzwyczajnej "Przyjazne Państwo" znajduje się też projekt Centrum Praw Ojca i Dziecka, który mówi o opiece wspólnej. Zakłada, że rodzice porozumiewają się co do wspólnego wychowywania dziecka nie ograniczając się tylko do wizyt w ściśle określonych terminach.

  • wiewioor

    wiewioor 2010-12-28 13:18:40

    niestety o tym wszystkim wiem...
    Kiedy zmiany wejdą w życie? nie wiadomo... a dziecka jak nie widziałem tak nie widzę...

  • tyran

    tyran 2010-12-29 09:00:42

    Ciężka i tragiczna sprawa, niestety gdyby takie są skutki rozwodów - podzielone rodziny, nieszczęśliwi ojcowie i matki, skrzywdzone dzieci....; gdyby ludzie bardziej rozsądnie dobierali się w pary i zawierali związki małżeńskie z pewnością wielu nieszczęść udałoby się uniknąć... a tak musi Pan zdać się na komornika i jego grzywny, które dla wielu są nieskuteczne a przecież nie porwie Pan dziecka. Potrzeba wytrwałości i dalszej walki o córkę, skoro sytuacja jest taka a nie inna może warto angażować sąd opiekuńczy, wskazywać, że matka źle wywiązuje się ze swoich obowiązków opieki nad dzieckiem, dochodzi jeszcze patologiczny konkubent, do sądu opiekuńczego zawsze można takie "zawiadomienia" słać, jeżeli podejmie jakąś interwencję, być może wykorzystać to później do zmiany orzeczenia o władzy rodzicielskiej i kontaktach z dzieckiem.

  • wiewioor

    wiewioor 2010-12-29 09:56:51

    witam, sprawa cały czas tkwi w sądzie. W kwietniu br. złożyłem pozew o powierzenie mi córki pod opiekę.
    Była żona zamiast zmienić swoje postępowanie względem naszego dziecka i uczynić mój wniosek bezzasadnym wolała uciec.
    Paradoks polega na tym że w sprawie o przyznanie mi córki pod opiekę i o o ograniczanie praw byłej żony jestem całkowicie odcięty od córeczki od 5 miesięcy. Kto da mi opiekę nad córką skoro od pół roku nie mogę w ogóle uczestniczyć w życiu dziecka?
    Ex stawia sąd i biegłych pod ścianą zakorzeniając córkę w nowym miejscu zamieszkania, a sąd oddala moje kolejne wnioski o zabezpieczenie powództwa...

  • katarzyna35

    katarzyna35 2010-12-29 11:43:35

    Mężczyźni są dyskryminowani w takich sytuacjach, z całego serca Panu współczuje i mam nadzieję, że sąd doceni wszystkie pańskie starania. Oby zwyciężyła SPRAWIEDLIWOŚĆ. Jak tylko coś się wyjaśni bardzo proszę o poinformowanie nas na tym forum!. Bardzo się przejęłam Pana sytuacją i wiem, że jest Pan porządnym człowiekiem!

  • wiewioor

    wiewioor 2010-12-29 13:28:01

    jeżeli mógłbym Państwa prosić o pomoc - pchnięty do ostateczności przygotowałem stronę internetową na której nagłaśniam całą sprawę - www.ratujmyMaje.pl w zakładce "jak pomóc' znajduje się formularz z protestem który można wysłać

    z góry dziękuję

  • wiewioor

    wiewioor 2011-04-23 10:22:26

    Witam,
    sprawa znalazła ciąg dalszy...
    Interweniowała Minister ds. Równego Traktowania
    Do sprawy włączył się także Rzecznik Praw Obywatelskich
    Ministerstwo Sprawiedliwości objęło sprawę swoim nadzorem, jak i również 2 prezesów sądów...
    Interweniował Poseł Lucjan Karasiewicz, który w imieniu moim i córki skierował do MS zapytanie poselskie...
    Zapytanie:
    http://orka.sejm.gov.pl/izo6.nsf/www1/z08818/$File/z08818.pdf
    Odpowiedź:
    http://www.ratujmymaje.pl/Interpelacja_ws_ojca_org.pdf
    i co? i nic... jak z córka kontaktu nie miałem tak nie mam...
    sąd rodzinny został skontrolowany, wykryto liczne uchybienia, został pouczony prezes sądu - i co? i nic...
    Jest za to coś co może się wszystkim przydać - w odpowiedzi na zapytanie poselskie jest dokonana przez MS interpretacja spraw istotnych w życiu dziecka

Dodaj komentarz

 
 

Najpopularniejsze wpisy



    Najnowsze wpisy