Sąd ignoruje dobro dziecka.

Dodano przez:

OKSANA

OKSANA
2011.01.12 23:49

Mam pewien problem i nie wiem jak sobie z nim poradzic. Jestem w trakcie rozwodu(srawa trwa juz 10 miesiecy) mamy z mezem 2 letnie dziecko ktore mieszka ze mną. Na pierwszej sprawie rozwodowej zostało ustalone zabezpieczenie zeby maż widywał dziecko tylko w niedziele od 15-17. Na poczatku przez kilka wizyt mąz mnie obrażał w dość wulgarny sposób az w końcu na którejś wizycie ukradł mi telefon. Muszę dodac że maż jest alkoholikiem i ma nadzór kuratora oraz wyrok za znecanie się nad pierwszą żoną. Poza tym kurator wniósł przeciwko niemu oskarżenie do Sądu o zaniedbanie swojego dziecka z pierwszego małżeństwa, które niestety mieszka z nim, gdyż matka go nie chciała. Na kolejnej sprawie od incydentu kradziezy telefonu złożyłam do Sądu wniosek o zniesienie jego wizyt u dziecka ze względu na jego zachowanie, ale Sąd niestety wniosek odrzucił gdyż nie widzi nic nagannego w zachowaniu meża. Poza tym mąz nie stawił sie na ostatnią rozprawę. Na ustalone przez Sąd wizyty nie przychodzi a jak przyjdzie to wzywa policje gdyż jak twierdzi ja nie chce wyjść z dzieckiem na spacer (kiedy dziecko jest przeziębione, albo spi).Na ostatniej rozprawie Sąd wyznaczył również badania w rodk na które oczywiście mąz się nie zjawił. tylko nie wiem co oni chcą badać w tym ośrodku skoro mąż nawet jak jeszcze mieszkalismy razem wogóle sie nie zajmował dzieckiem, bo nie bylo go całymi dniami i nocami w domu. Udaje w Sądzie kochającego ojca a w rzeczywistości jest całkiem inaczej, chodzi tylko po kolegach i po barach nawet alimentów nie płaci. Sad oczywiście jest po stronie ojca dziecka, gdyz jak twierdzi ma on prawo na widywanie syna. A gdzie tu jest prawo dziecka do spokojnego życia bez pijanego i awanturujacego się ojca. Sąd wyznaczyl juz 3 termin badan w rodk ale ja nie chce tam ciagnąc dziecka bo uważam takie badania za zbyteczne gdyz dziecko nie widuje wogóle ojca i nie istnieje miedzy nim a ojcem żadna więź. Co ja mam zrobic w takiej sytuacji

Obserwuj Komentarze (11)

Publikuj


Komentarze do artykułu

  • Grazka

    Grazka 2011-01-13 08:28:06

    Wiele z nas ma taki problem, i ciężko je rozwiązać. Ja już od 7 lat walczę o odebranie praw mojemu byłemu mężowi.

  • Joanna

    Joanna 2011-01-13 13:08:37

    Szanowna Pani Oksano,
    najlepiej jakby Pani w takiej sytuacji złożyła wniosek do sądu o orzeczenie zakazu kontaktów z dzieckiem względnie o ich ograniczenie. Tłumacząc postępowanie sądu - orzeczenie zakazu kontaktów (art. 113 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) wymaga stwierdzenia poważnego zagrożenia dobra dziecka lub już jego naruszenia. Oznacza to że przesłanka ta jest spełniona jeżeli kontakt ojca z dzieckiem zagraża jego zdrowiu czy życiu, jego bezpieczeństwu, prawidłowemu rozwojowi, prowadzi do jego demoralizacji, do kształtowania u niego podstaw aspołecznych, a także przesłanki wrogości względem drugiego z rodziców (proszę powołać się na uchwałę Sądu Najwyżeszgo z 8 marca 2006r., III CZP 98/05). Jeżeli uważa Pani, iż kontakt ojca z Pani dzieckiem stanowi właśnie takie zagrożenie proszę powołać się na niniejszą uchwałę i wykazać dlaczego ojciec szkodzi dziecku. Proszę pamiętać, iż sąd nie będzie brał pod uwagę w takim stopniu postępowania męża względem Pani, lecz względem Państwa dziecka. Stąd potrzeba przeprowadzenia badania w Rodk, gdyż to tam dziecko samo najlepiej wypowie się o swoim stosunku do ojca i czy chce z nim kontaktu czy nie. Jest to bowiem prawo dziecka, a jego dobru nie zawsze służy zerwanie kontaktów z rodzicem, nawet gdy nie wykonuje on władzy rodzicielskiej lub zachodzą podstawy do pozbawienia go wykonywania tej władzy. Dlatego musi Pani wykazać iż zagrożenie dla dziecka przez jego ojca jest poważne, realne (i bezpośrednie). Niech Pani spróbuje opisać dlaczego postawa ojca wobec dziecka lub głoszone przez niego poglądy mogą stanowić zagrożenie dla jego prawidłowego rozwoju. Dla orzeczenia zakazu kontaktów przez sąd nie jest konieczne już naruszenie tego dobra lecz samo jego zagrożenie. Gdyby jednak sąd uznał, iż nie występuje ono w wykazanym przez Pani rozmiarze może się Pani ubiegać o ograniczenie jego kontaktów z dzieckiem. Dzięki art. 113 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego sąd może określić formy w jakich ojciec będzie utrzymywał kontakt z Państwa dzieckiem. Na tej podstawie może on w szczególności:
    zakazać spotykania się z dzieckiem,
    zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu (a więc Pani domu),
    zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd,
    ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się
    zakazać porozumiewania się na odległość.

    W ten sposób może Pani wyeliminować samo spotykanie się ojca z dzieckiem tolerując natomiast tylko jego telefony, smsy czy listy do dziecka. Będzie to wtedy zależało od inicjatywy samego ojca aby podtrzymać kontakt. Może Pani też wziąć pod uwagę spotykanie się ojca z dzieckiem ale tylko w obecności kuratora sądowego. Decyzja już należy do Pani, jeśli jednak sąd zadecydował o uprzednim zbadaniu dziecka w Rodk to powinna Pani przyprowadzić dziecko na takie badania, gdyż prędzej czy później będą są one nieuniknione jeśli tak chce sąd.
    Mam nadzieję, że udało mi się Pani trochę pomóc i wyjaśnić Pani możliwości, życzę powodzenia, pozdrawiam
    Joanna

  • OKSANA

    OKSANA 2011-01-14 00:44:50

    Ddam może ze dziscko ma dopiero 2 latka, wiec nie bardzo ono powie czy chce sie widzec z ojcem czy nie, do tego ojciec jest alkoholikiem ma syna z pierwszego malzenstwa ktory ma 11 lat i juz chodzi z ojcem po barach i po kolegach, wiec jak takiemu czlowiekowi mozna powiezyc pod opieke 2 letnie dziecko, ktore trzeba miec caly czas na oku. Sędzia jest jak najbardziej po stronie męża nie biorac wogole pod opieke dobra dziecka. Z mojego miejśca zamieszkania do miejsca w którym odbywa sie sprawa rozwodowa jest 90km wiec mam duza trudnosc dotrzec z dzieckiem na badania do Rodk gdyz nie mam samochodu a poza tym dziecko zle znosi podróż a ojciec dziecka olewa sobie kolejne wezwania Sądu na badania.

  • Judyta

    Judyta 2011-01-17 13:39:11

    Kluczowym pojęciem jest tutaj ustawowo chronione pojęcie „dobra dziecka” jakim posługuje się kodeks rodzinny i opiekuńczy. Nie ma wykazanej sensu stricto definicji ustawowej tego pojęcie, jednakże w drodze różnorakich wykładni należy „dobro dziecka” rozumieć przede wszystkim jako jego interesy osobiste, a więc troskę o jego rozwój fizyczny i duchowy. Należy tutaj pamiętać o przysługującemu każdemu człowiekowi prawu zagwarantowanych konstytucyjnie godziwych warunków życia.
    Dobro dziecka, z pewnością będzie wymagało troski rodziców o właściwy rozwój i wychowanie dziecka. Wszystkie poczynania rodziców powinny być kierowane tak, aby jak najlepiej służyły interesom dziecka. Obiektywne dobro dziecka powinno być oceniane na podstawie obiektywnie przyjętych reguł prawidłowego postępowania, przy uwzględnieniu wieku dziecka, stopnia rozwoju fizycznego i psychicznego, uzdolnień. Należy również uwzględnić cechy charakterologiczne, a także właściwość rodziny i środowiska, w którym się wychowuje. Dobro dziecka należy odnosić również do płaszczyzny majątkowej. Dobro dziecka przejawia się również w dbałości o prawidłową gospodarkę i zarząd jego majątkiem. Dobro dziecka wymaga od rodziców maksymalnego stopnia staranności i dbałości o jego interesy. I pojawia się pytanie czy osoba nadużywająca alkoholu, demoralizująca swojego drugiego syna jest w stanie w tak rozumiany sposób zapewnić dbałość o dobro dziecka i jego godziwe warunki życia?
    Z całą pewnością nie , w związku z tym należy zwrócić się do sądu o ponowne rozpatrzenie sprawy.
    Zgodnie z Art. 113 2. § 1.Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: Jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy ograniczy utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem.
    § 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności:
    1) zakazać spotykania się z dzieckiem,
    2) zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu,
    3) zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd,
    4) ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość,
    5) zakazać porozumiewania się na odległość.
    Art. 113 3. Jeżeli utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem poważnie zagraża dobru dziecka lub je narusza, sąd zakaże ich utrzymywania.
    Bardzo proszę wziąć to pod uwagę , dla rozważań Sądu najistotniejsze powinno być ustawowo chronione "dobro dziecka" !

  • Joanna

    Joanna 2011-01-18 02:14:07

    Pani Oksano, faktycznie opisana przez Panią sytuacja jest ciężka, dlatego jeśli już widzi Pani i czuje iż faktycznie sąd jest jak najbardziej po stronie męża to niestety to już się nie zmieni i nie wiem czy sobie Pani sama z tym poradzi bez pełnomocnika. Moim zdaniem powinna Pani wystąpić o przyznanie adwokata z urzędu, jeśli Pani sytuacja majątkowa nie pozwala na opłacenie pełnomocnika samemu - sąd przyzna Pani go zwalniając Panią od kosztów sądowych. Aby uzyskać pomoc adwokata z urzędu wystarczy złożyć wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych oraz wniosek o przyznanie adwokata z urzędu, wypełnia się gotowe formularze dostępne w sekretariacie sądu. Tam też udzielą Pani więcej informacji na ten temat, oczywiście jeśli jest Pani tym zainteresowana, a w opisanej przez Panią sytuacji pomoc pełnomocnika wydaje się konieczna.

  • Katarzyna

    Katarzyna 2012-12-06 12:43:06

    Zrubmy coś z tym a nie czekajmy aż bedzie gorzej ja już to zrobiłam napisałam petycje i potrzebuje waszych podpisów
    http://www.petycjeonline.com/stop_bezprawnym_badaniom_w_rodk

  • STANISŁAW RÓŻAŃSKI AGAINST HUMAN RIGHTS VIOLATIONS AND TERROR NU

    STANISŁAW RÓŻAŃSKI AGAINST HUMAN RIGHTS VIOLATIONS AND TERROR NU 2012-12-06 13:32:56

    Zgodnie z Art.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który informuje nas, czyli Naród, że -Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli
    i zapewnieniu Art. 32.1. - Wszyscy są wobec prawa równi I BEZKARNI BOGOWIE Z IMMUNITETEM - ALE MAMY WOLNOŚĆ BO TAK MÓWI TUSK


    KTO SIĘ BOI STAJE SIĘ NIEWOLNIKIEM !


    STANISŁAW RÓŻAŃSKI AGAINST HUMAN RIGHTS VIOLATIONS AND TERROR NUMBER IN POLAND 55339/00 64106/11

    e-mail :daniel.rozanski38@wp.pl
    KOM. +48 517 426 323

    DYKTATORZE DONALDZIE TUSK ODDAJ MI SYNA ŻYCIE WOLNOŚĆ KIEROWNIKA 1000 LECIA ELE KUŹMIŃSKĄ !!!!!!

    http://prawoity.pl/wiadomosci/dochodzenie-ojcostwa-art-84-kodeksu-rodzinnego-i-opiekunczego

    http://forum.nie.com.pl/showthread.php?t=4409

    http://forum.gazetalubuska.pl/kierownik-elzbieta-kuzminska-t81855/

    http://www.google.pl/search?hl=pl&tbo=d&biw=1280&bih=860&spell=1&q=POLSKA+%C5%81AMIE+PRAWA+CZ%C5%81OWIEKA&sa=X&ei=NriwULGHI4T5sgafqYAg&ved=0CCcQvwUoAA






    Polska musi na Rusi na
    Numer: 32/2011
    Autor: MALINA BŁAŃSKA
    Strona: 3
    Polska, jak przekonują feministki, jest kobietą. Wie coś o tym Stanisław Różański, który wygrał z nią proces w Strasburgu. Polska po wyroku zareagowała tak, jak zareagować mogła tylko głupia cipa. Nie przyjęła do wiadomości porażki, a przeciwnika postanowiła udupić na własną rękę.

    Na spotkanie Różański zaprosił do siebie. Do przytułku dla bezdomnych mężczyzn. Obecnie mieszka w gdańskim Bracie Albercie, ale to może się zmienić. Zależy od pomysłu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z pokoju dzielonego z byłym bokserem o upodobaniach katolickich Różański koresponduje ze światem. Pośród zawiadomień, wniosków, postanowień, wyroków, ekspertyz, decyzji, kar i upomnień znajduje się dowód na to, że Stanisław był kiedyś normalnie żyjącym człowiekiem ? artykuł z 1991 r. o
    problemach małych przedsiębiorstw opatrzony pieczątką firmy Różańskiego. Artykuł jest dowodem na to, kim był, a kim jest teraz. Podczas walk z Najjaśniejszą poszły w nicość: dom, pozycja społeczna, firma, zdrowie. Obecnie jest zwykłym śmieciem.

    ???

    Poszło o dziecko ? Daniela. Chłopak urodził się w 1992 r. ze związku Różańskiego z jego partnerką. Szczęścia do kobiet pan Stanisław nie miał już wtedy. Matka Daniela zarejestrowała dziecko w urzędzie stanu cywilnego jako syna Stanisława, ale w rubryce \"nazwiskoojca? zamiast wpisać Różański, wpisała swoje. Gdy mały miał 2 latka, kobieta poszła w długą, zostawiając Różańskiego z synem i listem na do widzenia. Z głową wolną od jednej baby mężczyzna zaczął zmagać się z drugą ? Polską. Wniósł do
    sądu powództwo o ustalenie ojcostwa, wskazując siebie jako biologicznego tatusia. Trzeba było zrobić porządek w papierach? Minął miesiąc. Matka Daniela zmieniła zdanie, zabrała małego i tyle go pan Stanisław widział. Wbiło Różańskiego w ziemię, gdy dowiedział się, że 15 lipca 1996 r. Sąd Rejonowy w Gdańsku oświadczył, iż prawo do bycia ojcem Daniela przysługuje nowemu partnerowi jego matki. Nowy tatuś zyskał prawa ojcowskie dzięki zeznaniom matki, która przed sądem wskazała go jako ojca
    chłopca. Dzięki temu ruchowi sąd zmienił decyzję i wstrzymał procedurę przekazania dziecka do bidula. Podjął ją po ograniczeniu matce praw rodzicielskich. Nowa sceneria ? znaleziony ojciec i ustabilizowana matrymonialnie matka ? dawała sądowi nadzieje na szczęście dzieciaka. Różański zaczął upominać się o swoje dziecko. W sierpniu złożył wniosek do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku o wszczęcie postępowania dotyczącego jego praw ojcowskich oraz zbadanie przestępstwa, które, jego zdaniem, zostało
    popełnione przy usynowieniu Daniela przez obcego mężczyznę. Prokurator odmówił wszczęcia postępowania. Pan Stanisław wniósł kolejny wniosek do sądu rejonowego o ustanowienie kuratora, który z kolei wniósłby w imieniu dziecka powództwo o ustalenie ojcostwa, ale sąd wniosek odrzucił, stwierdzając, iż skarżący nie ma prawa do wniesienia tego wniosku, ponieważ prawowity ojciec został ustalony, a tylko on, matka bądź dziecko mogą życzyć sobie takiego postępowania. Walczył dalej. w listopadzie
    ponownie zażądał wszczęcia postępowania. Twierdził, że świadectwo urodzenia jego syna zostało sfałszowane. Prokurator znowu odmówił, a w uzasadnieniu napisał, że nie sfałszowano, ale zmieniono dokument. Stało się to po uznaniu dziecka przez obecnego partnera matki. Wtedy Różański dowiedział się, że według ówczesnego prawa do uznania przez ojca dziecka pozamałżeńskiego może dojść tylko za zgodą matki. ? Przecież od zawsze staram się go usynowić! ? darł się wniebogłosy Różański. W styczniu 1997
    r. prezes Sądu Rejonowego w Gdańsku poinformował go, że owszem, starał się, ale postępowanie w sprawie ustalenia ojcostwa zostało umorzone, ponieważ dziecko uznał nowy facet mamusi Daniela. Kolejny poziom ? Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Prezes odrzucił żądania Różańskiego, przypominając mu, że dziecko ma już ojca. Pan Stanisław kładł nacisk na dobro Daniela. Tłumaczył, że ten niby-ojciec miał problemy z prawem, a matce Daniela sąd odebrał dwójkę starszych dzieci, więc może lepiej by było, żeby on,
    człowiek niekarany, który zdał egzamin z bycia ojcem, gdy matka poszła w pizdu, zajął się dzieckiem. Sąd uznał, że jego pojawienie się w życiu dziecka byłoby sprzeczne z dobrem Daniela, a rodzice, mimo że oboje mieli już ograniczone prawa do dziecka, a na co dzień ich życiu przyglądał się kurator, świetnie sobie radzą. W1998 r. wyczerpał drogę odwoławczą. Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiedziało na jego skargę. Twierdziło, że zbadało ponownie sprawę, i ustaliło, że skarga na brak
    przeprowadzenia postępowania dotyczącego ustalenia jego praw jako biologicznego ojca Daniela, była bezpodstawna. Przez 4 lata żaden prokurator nie zlecił badań DNA. Argumenty, że to dla dobra dziecka, były i są cienkie jak polsilver, skoro nowy tatuś i stara mamusia nie radzili sobie w społeczeństwie. Nikt nie był zainteresowany ustaleniem prawdy. Różański o losie dziecka dowiadywał się jedynie z postanowień sądu. Że ma nowego ojca, kuratora i tę samą nieodpowiedzialną matkę. Lata bezowocnej
    walki z polskim systemem sprawiedliwości wykończyły Różańskiego ekonomicznie. Wmiędzyczasie jego firma zajmująca się handlem zbankrutowała, a Różański został bezdomny.

    ???

    Niebieska broszurka, 32 strony. To cały przewodnik Różańskiego w pisaniu skargi na własne państwo. W maju 2006 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł: Uzależnienie skuteczności oświadczenia o uznaniu ojcostwa od zgody matki z jednej strony oraz brak zdolności procesowej do wniesienia powództwa o ustalenie ojcostwa z drugiej powoduje, iż w przypadku braku takiej zgody biologiczny ojciec jest pozbawiony jakiejkolwiek możliwości ustanowienia więzi prawnych pomiędzy nim a dziec kiem.
    Podkreślił następnie, że decyzja władz dotycząca wszczęcia postępowania mającego na celu ustanowienie takich więzi, została pozostawiona całkowicie ich władzy dyskrecjonalnej. Wszystkie te ustalenia wzięte razem doprowadziły trybunał do stwierdzenia, że unormowania te naruszały prawo domniemanego ojca do poszanowania jego życia prywatnego i rodzinnego, zagwarantowane w konstytu cji. Polska nie podjęła, co wypomniał jej trybunał, żadnych kroków w celu ustalenia jakichkolwiek faktów związanych z
    matką, ojcem i dzieckiem. Nie przeprowadziła rozmowy z Różańskim ani nie pokusiła się o ocenę, z którym z tatusiów dziecko będzie szczęśliwsze i zdrowsze. Wieloletnie starania pana Stanisława o stosunek prawny wobec Daniela nie wzbudziły w nikim wątpliwości, a chyba powinny ? rzadko się zdarza, by facet poświęcił wszystko, co ma, na walkę o nie swoje dziecko. Trybunał, poza wywodami prawnymi, celnie wskazał na bezduszność polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wyrok ? 8 tys. euro ? według
    pełnomocników Polski był zbyt niesprawiedliwy, a kwota wygórowana. Ich zdaniem Różańskiemu, który już wtedy był bezdomny, powinno wystarczyć samo stwierdzenie naruszenia Konwencji Praw Człowieka.

    ???

    Daniel miał 14 lat, gdy ogłoszono wyrok. Wcześniej, kiedy Różański znał adres byłej partnerki, pisał listy do Daniela: Kochany synku, jestem Twoim prawdziwym tatą. Bardzo za Tobą tęsknię. Jeśli chcesz mnie poznać, nie możesz mamie powiedzieć nic o tym liście. Jak będziesz wracał ze szkoły zadzwoń pod numer telefonu zaufania, nie martw się, to nic nie kosztuje i z każdej budki telefonicznej możesz zadzwonić. Powiedz, że chcesz rozmawiać z tatą Różańskim. Będę czekał we wtorek od godz. 12 na
    telefon w centrum Telefonu Zaufania. Bardzo Cię kocham, pamiętaj, nie mów nic ma mie. Różański po wyroku trybunału oczekiwał odwrócenia karty. Na nowo złożył wniosek o uznanie ojcostwa oraz unieważnienie ojcostwa ówczesnego partnera matki Daniela. 19 września 2007 r. Prokuratura Rejonowa w Szubinie poinformowała Różańskiego, że analiza zebranego w sprawie materiału nie daje podstaw do wystąpienia z powództwem o unieważnienie uznania dziec ka. Sąd przesłuchał prawowitych rodziców. Mówili to
    samo, więc nie ma sprawy. Kolejne pisma kończyły się tym samym. I tak aż do uzyskania pełnoletniości Daniela. Od zeszłego roku Różański dostaje inne odpowiedzi. Daniel skończył osiemnastkę i sąd już nie podejmuje kwestii rodzicielstwa. Prokuratura odpisuje panu Stanisławowi, że przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby utrzymywał kontakty z synem. Jeśli tylko Daniel ma na nie ochotę.

    ???

    Pieniądze za wygraną z Polską dalej leżą nieodebrane w ministerialnej skrytce. Różański nie ma na papierosy, ale pieniędzy nie odbierze. Honorowo. ? 25 tys. zł za dziecko? ? Dla niego to kpina. Wariat jakiś, mówią inni bezdomni z przytułku. To prawda. Różański zwariował od tego wszystkiego. w zeszłym roku został przymusowo wysłany do gdańskiego szpitala psychiatrycznego. To nie była jego pierwsza wizyta w ciągu ostatnich lat. Ciągle powtarzał coś o reżimie Tuska i Kaczyńskiego, który odebrał
    mu dziecko. Pracownicy gdańskiego MOPS-u wystawili skierowanie na podleczenie. Różański nie ufa im, bo to ta sama ? jak mówi ? grupa przestępcza, co Tusk z Kaczyńskim. Reprezentują Polski reżim. W szpitalu wiele tabletek wypluwał, ale innych nie dało się wypluć. Ma od tego teraz kompulsywne grymasy twarzy. Rozmowa z nim nie jest łatwa. Zmienia wątki, ucieka w dygresje, nie panuje nad biegiem myśli i słów. Nie zdaje sobie sprawy, że przyszli prawnicy studiują jego sprawę z podręczników. W
    internecie można zobaczyć wizytę stowarzyszenia Ojcowie.pl, które wiele miesięcy poszukiwało Różańskiego po schroniskach, a znalazło w psychiatryku. Różański patrzy bezmyślnie i bardzo powoli odpowiada na pytania. Po wyjściu przepadł w dalszej walce. Walczy z systemem o odszkodowanie. Od rana do nocy siedzi w Wojewódzkim Urzędzie Pracy albo w Bibliotece Narodowej ? tam jest darmowy internet. Pisze pozwy. Żąda 150 mln zł. ? Co pan zrobi z tymi pieniędzmi, jak już je pan wygra? ? pytam. ? Kupię
    Tuska i zrobię z niego niewolnika. ?? malina@redakcja.nie.com.pl

    Foto popis| Różański nie wie, gdzie chłopak mieszka. Od zeszłego roku sam nie wie, gdzie będzie mieszkał jutro. Jest na łasce swojej przeciwniczki ? Polski. Foto popis| Instytucje przeciągały sprawę, mając w dupie nakazy trybunału w Strasburgu.






    WARSZAWA 6 02 2008 R.
    DZIŚ MAMY ?

    RZECZPOSPOLITA POLSKA
    MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI
    BIURO MINISTRA
    WYDZIAŁ SKARG I WNIOSKÓW
    AL. UJAZDOWSKIE 11
    00-950 WARSZAWA SKR. POCZTOWA 33
    CENTRALA TEL. 52-12-888




    BM III 051-166(2-5)/08/R


    Pan
    Stanisław Różański
    daniel.rozanski38@wp.pl

    Z CZYM TO JEŚĆ ?


    Potwierdzam wpływ 4 kolejnych pism Pana nadesłanych pocztą elektroniczną w dniach 18, 21 i 22.01.2007 r. i jednocześnie powiadamiam, że korespondencję kierowaną do Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie sygn. I C-633/05 przesłano Prezesowi tego Sądu i stamtąd proszę oczekiwać informacji
    o sposobie jej rozpatrzenia.
    Jednocześnie informuję, że obowiązujące przepisy prawa przewidują możliwość wystąpienia do sądu o ustalenie ojcostwa (art. 84 § 1 K.r.o.).

    Naczelnik Wydziału
    Skarg i Wniosków
    z up. mgr Irena Kozłowska









    ZSR/410/1014/2012/AZ Warszawa 23 lipca 2012



    Pan

    Stanisław Różański

    daniel.rozanski38@wp.pl


    GDZIE BYŁ RPDZ JAK SYN BYŁ NIELETNI ?




    Szanowny Panie,

    uprzejmie informuję, że Pana zgłoszenie zostało zarejestrowane w Biurze Rzecznika Praw Dziecka pod nr ZSR/410/1014/2012/AZ.

    W odpowiedzi na Pana pismo informuję, że zgodnie z art. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 stycznia 2000 roku o Rzeczniku Praw Dziecka (Dz. U. Nr 6, poz. 69 z późń. zm.) \"Rzecznik Praw Dziecka, (…) stoi na straży praw dziecka określonych w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, Konwencji o prawach dziecka i innych przepisach prawa, z poszanowaniem odpowiedzialności, praw i obowiązków rodziców. Rzecznik przy wykonywaniu swoich uprawnień kieruje się dobrem dziecka (…).\"

    Analiza treści wydruku ze strony internetowej jaki złożył Pan w piśmie do Rzecznika Praw Dziecka wskazuje, że zgłoszenie, dotyczy osoby urodzonej w 1992 roku, a więc pełnoletniej. Mając na uwadze cyt. wyżej ustawę o Rzeczniku Praw Dziecka należy wskazać, iż Rzecznik podejmuje działa tylko w obronie praw i dobra dzieci. W przypadku, gdy sprawa dotyczy osoby pełnoletniej może Pan złożyć zgłoszenie do Rzecznika Praw Obywatelskich.
    W związku z brakiem podstaw do podejmowania działań przez Rzecznika Praw Dziecka, sprawa zostaje zamknięta w Biurze Rzecznika Praw Dziecka.



    Z poważaniem

    Dyrektor

    Spraw Rodzinnych i Nieletnich

    Katarzyna Czaj-Trzcińska



    11.10.2012 21:09 0

    Polska łamie prawa człowieka

    W internetowym wydaniu brytyjskiego dziennika The Guardian ukazał się artykuł autorstwa Owen Bowcotta, dotyczący łamania praw człowieka w Unii Europejskiej. Niezależni analitycy policzyli, że największa liczba pozytywnie rozpatrzonych tego typu spraw w trybunale w Strasburgu dotyczy Grecji. Za nią plasuje się Bułgaria, a w niechlubnej czołówce utrzymuje się też Polska i Rumunia.

    Okazuje się, że na przestrzeni pięciu lat w naszym kraju złamano prawa człowieka co najmniej 67 razy. Jednym z głównych problemów jest bezprawne aresztowanie oraz uniemożliwianie dostępu do akt sądowych podczas procesu. Nasz kraj nie respektuje również przepisu o możliwości porady prawnej dla oskarżonych oraz nadużywa odroczenia rozpraw

    Problemy ekonomiczne = problemy z prawem?

    Dla porównania, mająca około 25 milionów obywateli więcej, Wielka Brytania złamała prawa człowieka jedynie 12 razy. Eksperci zauważają, że mapa państw łamiących prawa człowieka odpowiada mapie różnic ekonomicznych Europy. Im biedniejszy kraj, tym częściej zdarzają się problemy z prawem.

    Eksperci z Fair Trails International podkreślają, że Unia Europejska powinna być wzorem do naśladowania w kwestii sprawiedliwości. Organizacja nawołuje do ustalenia wspólnych europejskich standardów dotyczących czasu jaki można spędzić w areszcie do momentu rozpatrzenia sprawy przez sąd.

    Więcej wiadomości na temat tego, jak Polskę i Polaków opisują zagraniczne media znajdziecie na portalu www.onionas.pl.

    Polecamy także:

    Język polski nielegalny we Lwowie
    Węgierski optymizm pomaga złotówce






  • 7ElNQ0sms

    7ElNQ0sms 2014-02-10 18:36:10

    Witam. Teradminy konadtakadtf3w ani rodzica. nie tym, konadtakadtoadwać sądowadnie z się inne może Pozdrawiam odbieadrać ureadguadloadwane przedadszkola, better viagra levitra heliomeds.com online levitra sales health insurance online comparehealthinsur.com student health insurance skutadkują bez life insurance policy quotes bestlifeinsurpolicy.com z w dni że Pan druadgiego zgody dziecadkiem

  • 159ASfAyurX

    159ASfAyurX 2014-03-03 23:26:49

    The insured and family members who live in the same household. Thus, if QuotesChimp run a red light and cause an accident, your insurance will protect you against the financial consequences of your neg�ligence, while at the same time the med pay portion of the policy will pay for the treatment of your injuries, up to the extent of coverage.

  • STANISŁAW RóŻAŃSKI AGAINST HUMAN RIGHTS VIOLATIONS AND TERROR IN

    STANISŁAW RóŻAŃSKI AGAINST HUMAN RIGHTS VIOLATIONS AND TERROR IN 2014-04-24 12:26:35

    STANISŁAW RóŻAŃSKI AGAINST HUMAN RIGHTS VIOLATIONS AND TERROR IN POLAND NUMBER 55339/00 e-mail : daniel.rozanski38@wp.pl
    GDAŃSK
    KOM 733457171

    http://aferyprawa.eu/Prawo/STRASBURG-Europejski-Trybunal-Praw-Czlowieka-upomina-Polske-za-olewanie-wyrokow-ETPC







    http://www.aferyprawa.eu/Sady/PETYCJA-NA-RZECZ-POZBAWIENIA-SEDZIOW-I-PROKURATOROW-IMMUNITETU-2255



    PO 6816 KOSZMARNYCH DNIACH W PAŃSTWIE TERRORU I BEZPRAWIA ...
    forum.gazetalubuska.pl âş REGION âş SKWIERZYNAâ

    14 lut 2013 - 1 post
    PO 6816 KOSZMARNYCH DNIACH W PAŃSTWIE TERRORU I BEZPRAWIA ODNALAZŁEM SYNA DANIELA DZIĘKI - napisał w SKWIERZYNA: Zgodnie z Art.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który ... To nie była jego pierwsza wizyta wciągu ostatnich lat. ... Po wyjściu przepadł w dalszej walce.






    http://forum.gazetalubuska.pl/po-6816-koszmarnych-dniach-w-panstwie-terroru-i-bezprawia-odnalazlem-syna-daniela-dzieki-t105725/











    http://forum.gazetalubuska.pl/powiadomienie-o-przestepstwie-t110954/







    Mężczyzna walczy o dziecko
    GAZETA WYBORCZA TRÓJMIASTO


    Mężczyzna walczy o dziecko
    rod
    2006-12-18, ostatnia aktualizacja 2006-12-18 22:00
    Gdańszczanin wygrał przed Trybunałem Praw Człowieka proces z Rzeczpospolitą Polską. Wykazał, że zostało naruszone jego prawo do poszanowania życia rodzinnego.
    Stanisław Różański uważa, że jest ojcem 14-letniego chłopca. Nie mieszkają razem, więc Różański od połowy lat 90. procesuje się o przyznanie opieki nad dzieckiem. Aby jego starania były skuteczne, musi uzyskać potwierdzenie, że jest biologicznym ojcem. Polskie prawo do 2003 r. nie dawało możliwości, by badanie takie przeprowadzono na wniosek ojca.

    - Prawomocny już wyrok Trybunału w Strasburgu potwierdza, że mój klient był dyskryminowany przez polskie prawodawstwo - mówi mec. Przemysław Rybiński. - Państwo ma zapłacić 8 tys. euro zadośćuczynienia.

    Problem polega na tym, że jeszcze przed zmianą przepisów o sposobie ustalania ojcostwa, konkubent matki uznał chłopca za własne dziecko. Różański musi więc teraz dochodzić przed sądem unieważnienia tego uznania. Czekają go kolejne lata procesów.







    PORTAL JARKA KEFIRA







    http://kefir2010.wordpress.com/2012/12/15/jeden-z-tysiecy-wyrokow-trybunalu-w-strasburgu-ws-przeciwko-polsce-iii-rp-rzadzona-przez-junte-krajem-dziczy-i-bezprawia/







    ODOPWIEDŹ REŻIMU NA PRAWOMOCNY WYROK EUROPEJSKIEGO TRYBUNAŁU PRAW CZŁOWIEKA W STRASBURGU







    http://www.youtube.com/watch?v=fQ4MdGhX4a0







    http://www.youtube.com/watch?v=oXNXor4_m2Y







    http://www.aferyprawa.eu/Wyceny/Opinie-psychiatrow-ktorych-trudno-nazywac-bieglymi-w-niedalekiej-stalinowskiej-przeszlosci-byly-skutecznym-narzedziem-walki-z-opozycja-polityczna-z-cyklu-sedziowie-a-niezawislosc-od-rozumu















    Szczególny poszkodowany i oprawca powyższej sytuacji którego dla dobra GDAŃSKA ITP CHCIAŁEM ZABIĆ STWÓR I BESTIA STWORZONA PRZEZ PLATWORMĘ OKUPACYJNĄ BYŁY HERSZT GDAŃSKIEJ MAFII ŚMIERCI IM. ŚW. BRATA OSAMA BIN LADENA SAM WE WŁASNEJ OSOBIE JACEK WILCZEWSKI Z RESZTĄ BANDY







    http://www.gdansk.pl/galeria?f=6724




    http://forum.interia.pl/platforma-obywatelska-von-pis-55339-00-tematy,dId,468243







    W oparciu o poniższy materiał powższa bestia robi doktorat z dziedziny " jak zgnoić innym życie "







    http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,7426231,Afera_paliwowa_w_gdanskim_MOPS_ie__Policja_sprawdza.html











    ZDZISŁAW RACZKOWSKI SANOK





    http://www.aferyprawa.eu/Porady/Trybunal-w-Strasburgu-wyciszanie-wyroku-cenzura-mediow-1713





    http://www.aferyprawa.eu/Porady/Strasburg-co-daje-zlozenie-skargi-i-otrzymanie-wyroku-z-Europejskiego-Trybunalu-nieraz-wielkie-g-1755





    NEON 24.PL





    http://mer.neon24.pl/post/80945,badanie-dna-bez-kodu-a-wygrana-w-strasburgu-o-ojcostwo





    RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH DO PROKURATORA PROKURATURY GENERALNEJ





    http://www.hfhr.org.pl/dyskryminacja/program/aktualnosci/wystapienie-rpo-do-prokuratora-generalnego-w-sprawie-ustalania-ojcostwa





    INTERPELACJA NR. 15835 POSEŁ ANNY ELŻBIETY SOBECKIEJ



    http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=15835









  • Polak

    Polak 2014-10-11 13:42:35

    Matki w Polsce nie wiedzą co to jest dobro dziecka ,w efekcie mój znajomy wszedł w życie dorosłe z pewną dozą doświadczeń,nienawidzi swojej matki która kłamała na temat ojca widywal go raz na dwa tygodnie po godzinie,matka cisla mu kit o tym jaki to jego ojciec nie dobry był tylko zapominala dodawać ze dla niej a nie dla dziecka ,chłopak stał się mężczyzna czy tego matka chciała czy też nie a stosunek którym obdarzył ją Syn wypracowała swoją krotkowzrocznoscia i otepieniem.

Dodaj komentarz

 
 

Najpopularniejsze wpisy



    Najnowsze wpisy