STEP IN - nieuczciwy sklep obuwniczy

Dodano przez:

kuba1978

kuba1978
2011.02.19 16:24

Moja historia ( własna) dotyczy sieci sklepów obuwniczych STEP IN. Otóż w ub roku dokładnie 30.01. 2010 moja żona kupiła w sklepie STEP IN w Bielsku Białej ul. Mostowa 2 buty Hush Puppies za 249,90 zł. Od początku z tymi butami było coś nie tak, były to buty zimowe czyli wysokie, jednak po bardzo krótkim czasie zaczęły opadać-wizualnie dziwna sprawa, zareklamowaliśmy tą sprawę w kwietniu 2010r, jednak sklep uznał iż to normalne iż buty lekko opadają gdyż są noszone.Uznaliśmy że nie będziemy dalej ciągnąc i tak doczekaliśmy się obecnej zimy 2010/11. I tu zaczęły się kolejne schody- otóż w butach wyskoczyła na szwach dziura więc pełni dobrej myśli zareklamowaliśmy je bo sądziliśmy że sklep naprawi je ( mojej żonie się one podobały nie chciała ich wymieniać na inne buty). Dostaliśmy odpowiedź jednak że niestety nasza reklamacja nie zostaje przyjęta gdyż okres 24 m - cy ( tak jak nas poinformowano ) to nie okres do reklamacji ale zgoddności towaru z umową a jeśli niezgodność nie została ujawniona do 6 m- cy od dnia zakupu to sklep odrzuca reklamację. Ja się pytam więc poco w takim razie te 24 m -ce o którym ekspedientka ( zresztą bardzo nie miła obsługa ) informowała nas, przecież to wprowadzanie w błąd, pozatym zgodnie z KC niezgodność towaru z umową to m.in niezgodność wyglądu ( reklamowaliśmy wygląd po 3 miesiącach ) a także jakieś braki techniczne czyli dziura. Z tego co czytałem w internecie sporo osób miało problem z butami w sklepie Step In , nie wiem czy taka jest ich polityka. Napisałem już e maila do producenta Hush Puppies do USA i czekam na odpowiedź w tej sprawie, pozatym zamierzam skontaktowac się też z rzecznikiem praw konsumenta, ale pozatym postanowiłem skontaktować się z gazetami/programami TV które mogłyby przestrzec klientów przed siecią sklepów STEP IN. Pozdrawiam Kuba

Obserwuj Komentarze (9)

Publikuj

Opinia eksperta:

Zasadniczo, w przypadku obrotu konsumenckiego sprzedawca odpowiada wobec kupującego za niezgodność towaru z umową. Jest to inna odpowiedzialność niż rękojmia za wady fizyczne (która w stosunkach z udziałem konsumentów nie funkcjonuje) oraz niezależna od gwarancji jakości. Co do tej ostatniej, należy wskazać, że jest ona źródłem wielu nieporozumień, dlatego należy wyjaśnić, że gwarancja ma charakter dodatkowy i dobrowolny – sprzedawca może ale nie musi ustanowić odpowiedzialność gwarancyjną a jej zasady określa się zwyczajowo w tzw. karcie. Dopiero jeżeli sprzedawca przyjmie na siebie gwarancję ale nie określi jej warunków – zastosowanie znajdą odpowiednie przepisy Kodeksu cywilnego.

Natomiast niezgodność towaru z umową (uregulowana w osobnej ustawie a nie w Kodeksie cywilnym), w sytuacji, gdy strony umowy nie uzgadniają indywidualnie właściwości towaru, występuje jeżeli:

1. nie nadaje się on do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany,

2. jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, np. w zakresie energochłonności, odporności, wydajności, ale również estetyki;

3. nie odpowiada oczekiwaniom kupującego, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela, w szczególności nie uwzględnia zapewnień wyrażonych w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszących się do właściwości towaru.

Ustalenie, czy towar konsumpcyjny nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, wymaga porównania celu, do jakiego nadaje się nabyty egzemplarz z celem, jakiemu ma służyć modelowa postać towaru tego rodzaju, przy czym chodzi w tym zakresie zawsze o zwykłe używanie towaru. Natomiast oczekiwania kupującego oparte na reklamie powinny być uzasadnione tj. opierać się na rozsądnej ocenie treści reklamy. Kupujący powinien brać pod uwagę, że reklamy co do zasady cechują się pewną przesadą i znacznym stopniem uogólnień.

Wobec powyższego najistotniejsza jest kwestia tzw. ciężaru dowodu. Wykazanie, że towar jest niezgodny z umową i że niezgodność ta istniała już w chwili jego wydania spoczywa na kupującym. Udowodnienie drugiej ze wskazanych okoliczności w praktyce może się okazać trudne, z tego powodu ustawodawca wprowadza domniemanie prawne, że w razie stwierdzenia niezgodności towaru przed upływem 6 miesięcy od jego wydania, należy przyjmować, że niezgodność ta istniała już w chwili wydania. Dodatkowo sprzedawca odpowiada za niezgodność w terminie do dwóch lat od wydania towaru oraz po zawiadomieniu o wadach w ciągu 2 miesięcy od ich wykrycia.

W związku z powyższym po upływie powyższych 6 miesięcy od wydania towaru, istotnie mogą istnieć pewne problemy ze skorzystaniem z powyższego uprawnienia, nie obowiązuje już korzystne domniemanie więc w zasadzie w sprawie powinien wypowiedzieć się rzeczoznawca. Z drugiej można przypuszczać, że buty objęte były gwarancją na (na 24 miesiące), która, co warto przypomnieć, ma charakter niezależny od odpowiedzialności na gruncie konsumenckim. Należy sprawdzić warunki gwarancji – w jej braku, niestety ciężar dowodu, że wady wynikły z właściwości rzeczy a nie jego nieprawidłowego używania, spoczywa na kupującym. Wobec powyższego stanowiska sklepu nie można uznać jednoznacznie za nieprawidłowe.

pytanie do eksperta

Komentarze do artykułu

  • hanka

    hanka 2011-02-21 09:54:48

    Ja z tym sklepem co prawda nie miałam do czynienia, ale byłam w podobnej sytuacji, nie chciało mi się jedna kłócić i odpuściłam, ale nawet gdy korzystasz ze swoich praw jesteś znienawidzony przez sprzedawców i właścicieli!!!!

    Ciekawe tylko czy tym wszystkim ludziom nigdy nie zdarzyło się coś reklamować w innym sklepie...

  • blazej

    blazej 2011-06-14 11:08:22

    Proponuje kupować w ecco (ale nie step in) - 2 razy reklamowałem buty i dostałem zwrot kasy. W step in reklamacja negatywna (na razie). Ciekawe, bo klapek przetargal się pod palcem po 3 miesiącach chodzenia. W ecco by przeprosili, oddali kasę i kupilbym nowe i następne i następne. W step in więcej nie kupię.

  • Kasia

    Kasia 2011-06-29 08:12:45

    Czytam własnie o tym sklepie. Kilka dni temu kupiłam w Step in buty, które farbują mi rajstopy, skarpety i pięty na czerwono. Nie moge tego domyć i wybieram się to reklamować. Co bedzie zobaczymy :/

  • bokser11

    bokser11 2011-10-30 19:13:58

    Ja też reklamowałam buty w Step In, buty marki Ecco.W sklepie była miła obsługa i Pani powiedziała że nie mają wpływu na reklamacje butów Ecco bo wysyłają je do rzeczoznawców Ecco.

  • bumerang

    bumerang 2011-11-22 16:43:32

    Kupilem trampki w sierpniu w step in we Wroclawiu Tommy Hilfiger za niebagatela jedyne 329 pln. i tydzien temu sie skonczyly,czekam na odpowiedz z [ jak to nazwala pani ekspedietka... PANA NAPRAWIACZA BUTOW......?? ] ale nie ludze sie,lecz gdy tak bedzie to atak na rzecznika praw konsumetow.Zrozumialbym jak bym w nich posmigal rok to ok ale trzy miesiace to lekka chinska przesada,ta pazernosc ich zgubi.Nie polecam wyrobow tej sieci sklepow

  • kedar

    kedar 2011-12-05 21:31:07

    Ja nie musiałem reklamować butów w Step In, ale jestem ich klientem i nie mam na co narzekać. A koledze bumerang chciałem przypomnieć, że marka Tommy Hilfiger jest niezależna od sieci sklepów Step In i faktycznie produkowana w większości w Chinach, gdzie wykorzystują ludzi a później sprzedają buty za 329 zł (sądzę, ze w sklepie firmowym kolega zapłaciłby dużo więcej) Dlatego proponuję po prostu kupować dobre buty!

  • pinder

    pinder 2012-03-16 16:16:46

    kolego bumerang ja tez kupilem w ubielgym roku buty tommiego w step in we wroclawiu rozlecialy sie po 3 miesiacach zamierzam je w koncu oddac na gwarancje, powiedz mi prosze jak twoja sprawa sie potoczyla:)

  • Robo75

    Robo75 2012-08-14 11:33:52

    Ja na razie nie mogę dobrego słowa na STEP IN powiedzieć. Kupiłem w styczniu eleganckie buty. W czerwcu oddałem je do reklamacji, ponieważ w obu butach popękały nici na szwach zewnętrznych. Reklamacja-odrzucona. Odwołanie-odrzucone. W końcu wysłałem buty do rzeczoznawcy w Warszawie, który jest na liście Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej i otrzymałem opinię co do przyczyny powstania usterki z adnotacją, że moja reklamacja jest zasadna. Teraz uderzam do federacji konsumentów i najprawdopodobniej napiszę pozew do sądu, ponieważ sądy w PIH mają charakter polubowny więc obie strony muszą na nie wyrazić chęć polubownego załatwienia sprawy, a na dobra wolę firmy STEP IN nie liczę.
    Poza tym proponuję wspólną akcję - zrzućmy się wszyscy na reklamę w mediach i w prasie i dajmy wspólne ogłoszenie o tym w jaki sposób funkcjonuje STEP IN, jak traktuje Klientów.
    W jedności siła. Co Wy na to ?

  • xxxx

    xxxx 2013-01-31 15:12:26

    ja tez kupilam tam buty,,,po 3 dniach zaczely sie zapadac piety,odklejaly sie cale spody,,zanioslam do reklamacjii,,spytali sie mnie czy chce miec naprawione czy nowe...powiedzialam...wolalabym dostac nowe...dobra minelo czasu,,buty do pdebrania...babka mowi: jednak nie nowe,,,na[rawili je...klej byl widac wszedzie...ubralam je i po 4 dniach znowu sie rozwalily...nie polecam tego sklepu..,,moze i sa ladne buty,ale co z tego,ze z nimi sie cos dzieje!!!

Dodaj komentarz

 
 

Najpopularniejsze wpisy



    Najnowsze wpisy